W tym artykule chciałbym opowiedzieć o zasadach mojego żywienia. W rzeczywistości jest to bardzo obszerny temat, który jest poświęcony wielu filmom i artykułom w Internecie. Jakie są zasady i wzorce żywieniowe, jak schudnąć i co jeść, krzyczą nas prawie na każdym rogu. Osobiście nie promuję żadnego systemu żywieniowego, nie nalegam na zmiany w Twoim organizmie i nie staram się niczego udowadniać..
Każda dziewczyna, która ma bulimię w swoim życiu, powinna nauczyć się słuchać siebie. Wybierz te pokarmy, dietę, która najbardziej jej odpowiada. Musiałem spędzić dużo czasu, aby znaleźć te opcje śniadań, lunchu i kolacji, które lubię i są odpowiednie dla mojego ciała. Udało mi się również znaleźć produkty, które mogą zastąpić moje tabletki (środki przeczyszczające).
Oto podstawowe zasady mojego odżywiania:
Woda. Jest dla mnie ważnym elementem życia. Piję dużo dobrej jakości wody. Odgrywa ważną rolę w funkcjonowaniu organizmu. Obserwuję stan swojego ciała i zauważyłem, że rano, przed obiadem, wchłaniam więcej płynów. Przecież w tej chwili nie mam apetytu. Po południu wypiję drinka w razie potrzeby.
Na pewno zjem śniadanie. Jeśli moja dieta to głównie białko to czuję się znacznie lepiej, moje pragnienia w wyborze jedzenia są umiarkowane, nie chcę dużo słodyczy.
Nie zapomnij o przekąskach.
Pięć posiłków dziennie, czasem sześć godzin. Zawsze jem, gdy jestem głodny.
Jeśli chodzi o produkty, które mogą zastąpić tabletki w naszym życiu. To przede wszystkim owoce i warzywa każdego dnia, ponieważ są w nich wszystkie witaminy. Uwielbiam owoce sezonowe. Pomarańcze, mandarynki, grejpfruty, banany, kiwi, jabłka.
Moczopędny. Jeśli pijesz wystarczającą ilość wody, nie będzie zatrzymywania płynów w organizmie. Ale rezygnacja z diuretyku nie jest łatwa, to przede wszystkim bariera psychologiczna i organizm musi się do tego przyzwyczaić, aby wydalać wodę bez tabletek. Zajmie to około tygodnia, spróbuj zmienić dietę, jeśli się uwolnisz, nie przestawaj.
Aby poprawić trawienie, zielone jabłka bardzo mi pomogły, usunęły ociężałość żołądka, złagodziły zgagę i wysoką kwasowość. Marchewka też bardzo pomaga. Dodanie sałatki z marchwi do tłustych potraw poprawi trawienie..
Jedzenie kiwi wieczorami może pobudzić jelita. Dwa - trzy kiwi na obiad i toaleta rano.
Po pierwsze, będziesz musiał spożywać pokarmy, które pomogą Twojemu układowi trawiennemu wstać i działać. Nie przeciążaj swojego organizmu zbyt dużą ilością sałatek. Oznacza to, że taki system jak kawałek mięsa i miska sałatki jest anulowany. Gruboziarnisty błonnik jest ważny, ale dla lepszego trawienia wystarczy nałożyć na grzankę kawałek zielonej sałaty..
Zawsze myślałem, że aby jelita działały dobrze, potrzeba dużo błonnika, ale tak nie jest.
Radzę obserwować ludzi, którzy wiedzą, jak jeść w małych porcjach. Nie musisz jeść zdrowej żywności w kilogramach. Chcę Was ostrzec, że np. Sok z cytryny w dużych ilościach obniża ciśnienie krwi i wywołuje zawroty głowy, a nie tylko spala tłuszcz.
Spróbuj, poszukaj produktów, które pomogą Ci w Twoim stylu odżywiania, posłuchaj siebie, a znajdziesz coś, co Ci odpowiada. Mam nadzieję, że moje doświadczenie pomoże Ci i skorzysta.
Dziś moja dieta ciągle się zmienia. I to jest w porządku. Nigdy nie będzie takie samo przez całe Twoje życie. Ale podstawowe zasady zdrowego odżywiania są ważne, aby zrozumieć i żyć zgodnie z nimi.!
Jak jeść na bulimię. Ile musisz zjeść?
Dzień dobry przyjaciele!
Dziś kontynuujemy analizę tematu: Jak jeść z bulimią, już na konkretnych przykładach. Zwykle na początkowym etapie pojawia się wiele pytań w tej dziedzinie. I jedno z pierwszych: ile tam jest? (Podejrzewam, że większość czytelników zadaje to pytanie z podtekstem „Ile schudnąć?” - wiem, jak trudno pozbyć się tej myśli). Dobre pytanie, a co najważniejsze do napełniania :) Krótko mówiąc, wystarczy. Rozczarowałem cie? Nie spiesz się, aby zamknąć stronę - teraz wyjaśnię o co mi chodzi :)
Kiedy żyjemy przez długi czas z ciągłą myślą o „utracie wagi”, kiedy od czasu do czasu „siadamy” na innej diecie, kiedy przejadamy się raz po raz duże ilości pokarmu, a potem wywołujemy wymioty, czy myślisz, że możemy zjeść wystarczająco dużo? Czy możemy czuć się pełni? Wiemy, w jakim momencie uzyskujemy satysfakcję iz jakiego rodzaju jedzenia? Jeśli wątpisz w odpowiedź, eksperymentuj na sobie i staraj się jeść, jak zwykli ludzie, dokładnie tyle, ile potrzebujesz, bez ograniczeń i przejadania się, przez co najmniej kilka tygodni. A jeśli ci się uda, to ten artykuł zdecydowanie nie jest dla Ciebie - nie potrzebujesz go i wiesz, jak to zrobić w ten sposób! I bardzo się cieszę!
Jeśli nie możesz zjeść tyle, ile potrzeba, a od czasu do czasu mi to przekazujesz, to jesteś niedożywiony - kontynuujemy rozmowę.
Nauka normalnego jedzenia jest znacznie trudniejsza niż głodzenie się, przejadanie się lub dieta. Czemu? Tak, ponieważ nie wiesz, jak to zrobić, zapomniałeś, jak to zrobić, ale praktykujesz to wszystko przez ostatnie kilka miesięcy, lat. Dlatego w ostatnim czasie praktyki w zakresie ograniczeń i przejadania się było znacznie więcej niż w obszarze normy..
Ile musisz zjeść, aby wyleczyć się z bulimii? Nikt nie zna dokładnej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ przy pomocy jednej korekty w diecie nie można wyleczyć się z bulimii, ale dieta ta musi być bliska fizjologicznie odpowiedniej ilości. A żeby zrozumieć, ile energii, którą spożywamy z pożywieniem, potrzebuje nasz organizm, nie trzeba być fizjologiem. Wystarczy otworzyć podręcznik do biologii na 9.! i przeczytaj, że osoba wydaje około 2000-2500 Kcal (kobieta) i 2300-2700 (mężczyzna) dziennie. Czy uważasz, że uczniowie w szkole są okrutnie oszukiwani? Ale dlaczego?! A może naukowcy mówią prawdę? :)
Myślę, że większość czytelników zna teorię kalorii i natknęła się na tę definicję więcej niż raz, szukając sposobów na odchudzanie. I dlatego przytaczam tutaj bardzo konkretne liczby wskaźników fizjologicznych. Trzeba je brać pod uwagę, po prostu dlatego, że to przy takiej diecie lub trochę mniej nasz organizm nie odczuwa silnego fizjologicznego głodu, który może być całkowicie naturalnym źródłem przejadania się. O rodzajach głodu pisałem już wcześniej. A głód jest naturalną manifestacją, która ma na celu uświadomienie nam, że nadszedł czas, aby zjeść, no cóż, a kiedy go zaniedbujemy, to coraz bardziej daje się odczuć, w wyniku czego prowokuje do rozpadu żywności..
Powyżej napisałem zdanie: „to przy takiej diecie lub trochę mniej nasz organizm nie odczuwa silnego głodu fizjologicznego” - jest wyjaśnienie „trochę mniej”. Co miałem na myśli? Mowa tutaj o niewielkim spadku kaloryczności rzędu 100-200 kalorii, aby nastąpiła korekta wagi, a to wyjaśnienie zostało napisane specjalnie dla tych, którzy naprawdę chcą poznać odpowiedź na pytanie: Ile kosztuje schudnięcie i wyzdrowienie z bulimii? Tylko tak niewielkie odchylenie od normy fizjologicznej pozwala uniknąć poważnych przejawów głodu, aw rezultacie przejadania się. Jak możesz zweryfikować poprawność tego ustawienia? - pytasz. Myślę, że drogi czytelnik mocno wątpi w powyższe słowa. Ale możesz dowiedzieć się, czy to stwierdzenie działa! Wdrażaj to W PRAKTYCE! :) Każda teoria wymaga namacalnego wzmocnienia. A każdy z nich można sprawdzić, potwierdzić lub obalić, tylko wykonując prawdziwe działania w prawdziwym świecie..
Te. Teraz wszystko to jest po prostu do przemyślenia, ale nikt nie przeszkadza nam w wykonywaniu działań wdrażających nową teorię. Zawsze możesz wrócić do starych postaw i znowu być głodnym lub przejadać się, nikt nie zabrania. Ale wiem, jak czasami chcesz zrobić wszystko, co możliwe, aby wyleczyć się z bulimii. A ten krok jest tylko jednym z możliwych, ale krokiem na drodze do wyzdrowienia! Może czas to zrobić?...
Menu diety bulimii
DIETA DLA BULIMII
UWAGA. Te wskazówki będą działać tylko wtedy, gdy zaczniesz leczyć bulimię. Podczas samej bulimii te wskazówki nie pomogą wyleczyć, ponieważ. przyczyny bulimii nie mają nic wspólnego z dietą i leżą na planie psychologicznym. Dlatego jeśli w Twoim przypadku bulimia jeszcze nie ustąpiła - skontaktuj się z naszym ośrodkiem i uzyskaj BEZPŁATNĄ konsultację z psychologiem na temat RPP. Konsultacja odbędzie się w formie poufnej, nikt Cię nie oskarży, nie straszy ani nie zawstydzi. Zadamy Ci kilka kluczowych pytań, a na podstawie Twoich odpowiedzi powiemy Ci, co dokładnie w Twoim przypadku jest głównym czynnikiem powodującym bulimię..
Bulimia to zaburzenie odżywiania, któremu towarzyszy uwalnianie spożytego pokarmu. Można to zrobić przez wymioty lub za pomocą środków przeczyszczających i moczopędnych..
Przyczyny bulimii.
Sercem bulimii (podobnie jak anoreksji) jest chroniczna niezaspokojona potrzeba uznania własnej potrzeby, wartości dla świata, całego świata dziecka ograniczają rodzice i krewni. Dlatego jeśli w tym wieku dziecko nie otrzyma potwierdzenia, że jest kochane, otoczone opieką, to mózg dziecka rozumie swoją bezużyteczność dla świata. Wartości pojawiają się na temat ich zła:
- „Jestem zły, możesz mnie kochać tylko wtedy, gdy zasługuję na to, zaspokajając potrzeby innych”,
- „Jestem tak zły, że nie możesz mnie w ogóle kochać”,
- „prawdziwa miłość jest wtedy, gdy ranią kogoś, kogo kochają”,
W tej złości dziecko nie może polegać na sobie przy podejmowaniu decyzji, więc zaczyna polegać na opinii innych, na tych, którzy są starsi, silniejsi, mądrzejsi i wiedzą więcej. Również te postawy przeszkadzają w kształtowaniu poczucia podstawowego bezpieczeństwa. Jednocześnie w głowie dziecka pojawia się niezgodność między myślami (co należy zrobić) a uczuciami (czego chcę). W tym przypadku dziecko zaczyna dawać pierwszeństwo myślom innych ludzi, którzy mówią, jak „dobrze” zrobić. W tym samym czasie dziecko zaczyna znieczulać swoje uczucia, które podpowiadają mi jak chcę to zrobić, aby nie przeszkadzały w robieniu „dobrze”.
W przyszłości pragnienia dziecka nasilają się, a niedopasowanie uczuć i myśli również się pogłębia, co prowadzi do tego, że pojawia się głos wewnętrzny, który krytykuje, przekonuje o błędności jego uczuć i pragnień. Brak podstawowego bezpieczeństwa, lęk i napięcie tworzą podłoże depresyjne i warunki wstępne dla rozdwojenia osobowości. W przyszłości może to doprowadzić do samobójstwa lub schizofrenii. Nastolatek czuje to intuicyjnie i zaczyna próbować różnych sposobów na zmniejszenie lęku i napięcia. Mogą to być papierosy, alkohol, zachowania aspołeczne, utrata masy ciała i inne sposoby..
Dziewczyny prędzej czy później starają się schudnąć iw tym momencie dostają to, czego szukały - otrzymują pochwały od innych ludzi: dorosłych, rówieśników. W tym momencie powstaje nowa wartość: „Kochają mnie tylko wtedy, gdy jestem chudy”. Wtedy szczupłość staje się superwartością, ze względu na nią dziewczyna jest gotowa do wszelkich poświęceń, ponieważ jest to sposób na złagodzenie niepokoju i napięcia. To jest bodziec do uruchomienia mechanizmu anorektycznego..
Leczenie.
Leczenie bulimii polega na stopniowym przywracaniu normalnej diety. Właściwa dieta może być wykonana przez indywidualnego specjalistę, który dobrze zna Twój problem i zna zawiłości Twojej choroby..
Każdy dzień powinien być z obfitym śniadaniem. Pomoże to w normalizacji trawienia i odżywianiu organizmu. W porannej diecie powinna być owsianka z mlekiem, najlepiej płatkami zbożowymi. Przy dobrym śniadaniu stan psychiczny natychmiast się poprawia i zapobiega się przejadaniu się:
- Dieta frakcyjna. Lepiej jest jeść trochę częściej niż jednorazowo, ale podwójną porcję. Przejadanie się pociąga za sobą obciążenie przewodu pokarmowego i przyrost masy ciała.
- Małe porcje 200 g. Taka ilość pokarmu pozwoli ci jeść ciasno i nie rozciągać żołądka.
- Zróżnicowana dieta. W menu powinny znaleźć się owoce, warzywa, zboża, zupy, soki, nabiał, czekolada. Kompletny zestaw pierwiastków śladowych
c i witaminy można zebrać nawet z najprostszych potraw.
W celu ustalenia diety możesz skontaktować się z wykwalifikowanym dietetykiem, który dobierze dla Ciebie indywidualną dietę, która pomoże pozbyć się bulimii. Prawidłowe odżywianie pomoże ci nauczyć się traktować jedzenie inaczej, cieszyć się jego aromatami i smakiem oraz nie martwić się o nadwagę. Prawidłowe odżywianie nie prowadzi do zestawu zbędnych kilogramów, a wręcz przeciwnie poprawia kondycję organizmu, skóry, psychiki, gdyż niesie odpowiednią ilość składników odżywczych.
Jeśli dokładniej przyjrzymy się podstawom bulimii, dostrzeżemy psychologiczne podstawy bulimii. W takim przypadku obecność lub brak diety praktycznie nie ma wpływu na ataki bulimii. Więcej informacji znajdziesz w tym artykule..
Bulimia
Ogólny opis choroby
Bulimia to choroba charakteryzująca się zaburzeniami odżywiania, a mianowicie dochodzi do napadów głodu, przez co pacjent nie jest w stanie kontrolować ilości spożywanego pokarmu. Po jedzeniu osoba chce pozbyć się pokarmu w żołądku i stosuje takie metody jak: wywoływanie wymiotów, przyjmowanie środków przeczyszczających lub moczopędnych, nadmierny sport i aktywność fizyczna czy głód.
Bulimia często dotyka płci żeńskiej od okresu dojrzewania i dorastania do 35 lat. Bulimia dotyka osoby niezadowolone ze swojej sylwetki i niezadowolone z odbicia w lustrze, które uważają się za grube, a nawet grube. Takie założenia dotyczące wyglądu są często fałszywe i nieobiektywne..
Zasadniczo bulimia występuje na tle chorób ośrodkowego układu nerwowego, układu hormonalnego lub z powodu zaburzeń hormonalnych.
Zaburzenia odżywiania mogą objawiać się w kilku formach:
- nagły początek apetytu (osoba jest zaangażowana w ataki obżarstwa);
- ciągłe wchłanianie pokarmu (pacjent nie przestaje jeść);
- jedzenie w nocy (ataki występują tylko w nocy).
Przyczyny, które mogą powodować bulimię:
- 1 kompleksy, sztywność, niska samoocena;
- 2 stresujące sytuacje;
- 3 równowaga hormonów i substancji chemicznych w mózgu jest zaburzona;
- 4 czynnik dziedziczności.
Główne objawy bulimii to:
- problemy z zębami i dziąsłami (zniszczenie szkliwa zębów, stan zapalny dziąseł, rany i owrzodzenia dziąseł), które powstały w wyniku narażenia na kwas żołądkowy podczas wymiotów;
- organizm jest odwodniony;
- zadrapania lub otarcia na kilku palcach (lub na jednym), które pacjent powoduje wymioty;
- procesy zapalne w przełyku;
- skurcze i drżenie mięśni (występujące z powodu niezrównoważonej równowagi soli i minerałów w organizmie);
- problemy z jelitami, w funkcjonowaniu nerek i wątroby;
- zakłócenia w cyklu miesiączkowym;
- choroby serca;
- możliwe krwawienie wewnętrzne.
Skutki bulimii, których należy się spodziewać, jeśli nie rozpoczęto leczenia:
- 1 zaburzenia psychiczne, drażliwość, zwiększone zmęczenie - jednym słowem - neurastenia;
- 2 problemy w kontakcie z bliskimi i przyjaciółmi, a nawet utrata z nimi kontaktu;
- 3 uzależnienie od narkotyków;
- 4 zakłócenie normalnego funkcjonowania, pojawienie się przewlekłej ciężkiej choroby serca, przewodu pokarmowego;
- 5 utrata sensu i zainteresowania życiem;
- 6 silnie wyczerpany organizm, problemy z cyklem miesiączkowym u kobiet, problemy w sferze seksualnej;
- 7 łysienie, zły stan skóry, zębów i paznokci;
- 8 problemów z procesami metabolicznymi.
Zdrowa żywność na bulimię
Aby pokonać bulimię, pierwszym krokiem jest właściwe odżywianie się. Oznacza to, że dziennie powinno być śniadanie, obiad, kolacja i 2-3 przekąski..
Na początek musisz jeść małe porcje, jeść potrawy i potrawy, które nie są ciężkie dla żołądka. Przeciery warzywno-owocowe, zupy wegetariańskie, zboża (płatki owsiane, pszenne, ryżowe - otulają ściany żołądka, co korzystnie wpływa na ich zły stan zapalny), niskotłuszczowe produkty mleczne.
Na początku (do czasu normalizacji równowagi elektrolitów w organizmie) warto zrezygnować z dań mięsnych (uważane są za ciężkie dla żołądka).
Chleb najlepiej spożywać ze zbożem lub otrębami.
Stopniowo należy zwiększać porcje, ale każdy posiłek nie powinien przekraczać dwóch złożonych razem pięści (przy takiej ilości pokarmu żołądek pozostanie optymalny i nie będzie się rozciągał, co oznacza, że nie będzie wymagał większej ilości pokarmu do nasycenia).
Aby pozbyć się stanu depresyjnego, musisz dodać do swojej diety pomarańczowe, żółte owoce, jagody i warzywa (brzoskwinie, morele, paprykę, owoce cytrusowe itp.).
Głównymi kryteriami prawidłowego i zdrowego odżywiania bulimii są frakcje posiłków, codzienne spożywanie gorących pierwszych dań oraz obecność pokarmów bogatych w wapń, magnez i potas (te składniki odżywcze są bardzo silnie wypłukiwane w bulimii).
I najważniejsze to nie ograniczać się do jedzenia wymaganego przez organizm (co oznacza, że jeśli chcesz jabłko, musisz je zjeść, a nie jeść wielkich gór jedzenia).
Tradycyjna medycyna na bulimię:
- 1 Aby zaspokoić ciągłe uczucie głodu, należy pić napar z pietruszki i mięty. Do jej przygotowania potrzebujesz ½ łyżki pietruszki i taką samą ilość mięty. Zalej tę dawkę 200 mililitrami wody i pozostaw na 20-30 minut. Pij przed każdym posiłkiem (20 minut). Składniki należy wysuszyć i posiekać. Również dobry wojownik z głodem to napar z gorzkiego piołunu (przygotowanie i użycie bulionu jest identyczne jak powyżej).
- 2 Weź 3 ząbki czosnku, zetrzyj, zalej 1/5 litra gorącej wody. Broń się przez 24 godziny, filtruj. Wypij 3 łyżeczki przed snem.
- 3 Przed posiłkiem wypij pół szklanki kompotu figowego i śliwek (3 litry to 0,25 kg każdego rodzaju owoców). Przygotuj kompot w następujący sposób: gotuj na małym ogniu, aż pozostanie 2,5 litra trzech litrów płynu.
Niebezpieczne i szkodliwe pokarmy dla bulimii
- tłuste, zbyt ostre, kwaśne, słone potrawy;
- półprodukty, fast food;
- napoje alkoholowe i słodkie napoje gazowane;
- sok z cytryny i cytryny (szczególnie na pusty żołądek) - zjada już niezdrowe ściany żołądka;
- świeżo upieczony chleb;
- Kawa.
Wszystkie te pokarmy mają zły wpływ na serce i układ nerwowy..
9 wskazówek dla byłych bulimików
Ekologia życia: zdrowie. Teraz, gdy wyzdrowiałem, chcę podzielić się skutecznymi technikami - pomagają mi nie przejadać się..
Częstą przyczyną przejadania się jest głód dotyku.
Pamiętam, jak pięć lat temu zadałem sobie pytanie: jeśli kiedykolwiek zdołam się uwolnić, wyzdrowieć, jak to będzie? Czy bulimia zniknie na zawsze? Zapomnę, jak to jest przejadać się przy pełnym żołądku i kilka razy dziennie wywoływać wymioty? Ale na pewno będą dni (wieczory), kiedy nie będę mógł się powstrzymać przed jedzeniem za dużo. Czy naprawdę mogę jeść w granicach rozsądku i nie buntować się przeciwko dyscyplinie, wpadając w cykl obżarstwa i wymiotów?
Teraz, gdy wyzdrowiałem, chcę podzielić się skutecznymi technikami - pomagają mi nie przejadać się..
Tutaj wymieniam sposoby, które pomogły mi w pierwszej fazie ulgi w bulimii. Miałem to przez trzy lata, potem półtora roku był etap przejściowy, a od około pięciu lat ataki się nie powtórzyły.
1. PAMIĘTAJ, ŻE ROZMIAR BECZKI ZALEŻY OD LICZBY DREWNA
Jak każdy nałóg (cukier, papieros, alkohol, osoba toksyczna), przejadanie się może się nasilać lub zmniejszać. Proste prawo: im więcej jemy, tym bardziej mamy ochotę na jedzenie. Im częściej powtarzasz czynność, tym szybciej staje się ona nawykiem. Przestałem „karmić” bulimię - stopniowo zredukowałem do zera epizody obżarstwa i wymiotów - iz wielkiego ognia zamieniła się w tlący się żar. Gwiazdka anyżu o ledwo słyszalnym aromacie. Tak, uwielbiam wizualizacje.
Chcę powiedzieć, że pozbycie się bulimii „na zawsze” się nie uda - będą załamania. Pytanie brzmi, jak często. Jeśli zacznę ponownie karmić bulimię niekończącymi się przekąskami wieczorem po obiedzie, puchnie do niesamowitych rozmiarów. Wolę mieć to pod kontrolą jak gwiazda anyżu.
2. ZATRZYMAJ SIĘ Powąchać róże
Atak objadania się zwykle ma miejsce we mgle i z niesamowitą prędkością - to tak, jakbyś został wessany w lejek tornada. Więc pierwszym krokiem, jeśli chodzi o jedzenie, jest zwolnienie. Dosłownie. Kiedy wyjmujesz, gotujesz, kładziesz przed sobą jedzenie - rób wszystko tak wolno, jak to możliwe.
Pomaga to umysłowi „zapalić światło i rozejrzeć się”: ile już zjadłem / zjadłem, jak wygląda potrawa i jak pachnie, czy zmienił się smak (po kilku pierwszych kawałkach potrawa słabnie, danie nie wydaje się już tak smaczne - możesz nauczyć się śledzić ten moment), jak się czuję. Jeśli to jest „kiepskie” - to przytul się mocno lub odwrotnie, delikatnie i głaskaj - wyobraź sobie, że twój wewnętrzny Dorosły pociesza twoje wewnętrzne Dziecko. Częstą przyczyną przejadania się jest głód dotyku..
3. STWÓRZ SWÓJ OSOBISTY PROGRAM ŻYWNOŚCIOWY
W naturze nie ma idealnie prawidłowego żywienia - tak jak nie ma idealnych i poprawnych ludzkich robotów (przynajmniej na razie). Dlatego zapomnij o mitycznej normie i budując swoją dietę postaw na to, co jest dla Ciebie ważne i wygodne. Szukaj punktów głodu - czasu, kiedy jesteś naprawdę głodny, a nie ogarnia cię stres, zmęczenie itp. Najłatwiej je znaleźć podczas podróży. Kiedy pojechałem sam na tydzień do Włoch i pozwoliłem, by głód mnie prowadził (jadłem tylko wtedy, gdy byłem głodny), dowiedziałem się, że jestem głodny rano, o 8, potem o 12-13 i 16-17. To są moje punkty głodu, na nich skupiam się w życiu codziennym.
Inną kluczową kwestią jest dla mnie pozwolenie sobie na zjedzenie wszystkiego (bez „zakazanych” potraw) i stworzenie poczucia obfitości na talerzu. Jako podstawę przyjęłam śródziemnomorski typ jedzenia - kiedy na stole jest dużo i jesz trochę, ciesząc się małymi porcjami.
4. PATRZ NA CZĘŚCI JAKO KOTWĘ, A NIE OGRANICZNIK
Nic tak nie prowokuje mnie do napadu objadania się, jak myśl, że mogę zjeść dokładnie tyle i ani okruchy więcej. Od razu czujesz się jak w więzieniu, chcesz zerwać wszystkie kajdany i uciec (hmm, do lodówki). Oto, co działa w moim przypadku: Postrzeganie porcji jako niezawodnej kotwicy, która powstrzymuje mnie od przejadania się, pomaga się uziemić. Z tego samego powodu ważne jest, aby dać sobie tymczasową wskazówkę: właśnie zjadłem / zjadłem, następnym razem, gdy będziemy jeść za 2-3 godziny, będzie to... godzin.
5. REFORMOWAĆ WNIOSEK
Powiedzmy, że bardzo pragniesz białego chleba - jeśli zaczniesz, nie przestawaj, dopóki nie skończysz całego bochenka. Co się stanie, jeśli ponownie sformatujesz zapytanie? Wysuszyć 3 plastry na złoty chrupiąc, posmarować sezamem urbech, posypać plasterkiem sera lub tofu, ulubionymi przyprawami i jeść powoli, z przyjemnością? Suszony chleb jest bardziej sycący niż świeży i zdrowszy dla żołądka. A może nie kupisz w sklepie garści fast foodów, ale weź pachnący czarny chleb, soczyste pomidory, świeże zioła i zrób sałatkę panzanella lub kilka kanapek, tak jak robił to twój dziadek w dzieciństwie? Możesz wymyślić proste, zdrowe posiłki z dowolnymi potrawami, które kojarzą Ci się ze szczęśliwymi wspomnieniami..
6. ZROZUMIEĆ SWOJE UCZUCIA
Rozrzucone wielokolorowe kulki, splątana kula wielobarwnych nici - to są Twoje emocje. Każdy, kto nie wie, jak je rozróżnić, w każdej niezrozumiałej sytuacji, je iw rezultacie przejada się. Zacznij prosto - dowiedz się, czym są emocje i jak manifestują się w ciele.
Klasyfikacja Kellermana-Plutchika podstawowych emocji
Najważniejsze, aby częściej powtarzać sobie:
1. nie ma złych i dobrych emocji - to tylko wiadomości z naszego wewnętrznego świata;
2. potrafisz przeżywać najsilniejsze emocje i nadal robić to, co dla nas wartościowe (np. Komunikować się mimo strachu, powstrzymywać się od obżarstwa, mimo złości, rozczarowania, poczucia samotności. Pamiętaj o Sandrze Bullock z filmu „Speed”, kiedy jedzie autobusem tam, gdzie uważa to za konieczne, nie zwracając uwagi na to, co wzburzeni pasażerowie krzyczą z tyłu? Więc ty też w momencie wybuchu emocjonalnego jedziesz, a Twoim zadaniem jest robić to, co uważasz za wartościowe dla siebie (nie przejadać się), mimo na „krzyki” emocji.
3. kiedy emocja zostanie zrealizowana, nazwana i przeżyta, znika. Jeśli jeszcze lub niedawno, półtorej godziny temu, jadłeś i znowu ciągniesz do lodówki - usiądź wygodnie i zastanów się, co czujesz teraz i jak najlepiej o siebie zadbać? Stajemy się silniejsi, gdy cenimy siebie, dbamy o siebie. Robimy sobie drobne upominki.
7. ZOSTAŃ OBSERWATOREM
„Kiedy ty i twoja choroba jesteście jedną całością, nie ma w was nikogo, kto mógłby się jej oprzeć”. Te słowa psychoterapeutki Patricii Deegan - zresztą sama przezwyciężyła schizofrenię - sprawdzają się w sytuacjach każdego nałogu, kiedy czujemy, że jesteśmy okryci emocjami. W momencie ostrego głodu psychicznego pozycja obserwatora tworzy dystans między nami a naszym pragnieniem jedzenia i pomaga zapanować nad przejadaniem się.
Bycie obserwatorem oznacza okazywanie ciekawości, celowe zbieranie małych kawałków radości. Pierwsza pomoc dla samego siebie to rozglądanie się, jak w zupełnie obcym, nowym miejscu. Zwolnij - weź kilka głębokich oddechów. Przyjrzyj się, posłuchaj, poczuj. Przyjrzyj się uważnie otaczającym obiektom, dotknij czegoś, podnieś. Jak opisałbyś niewidomemu kolor, kształt, konsystencję, smak potrawy lub produktu znajdującego się przed Tobą? Zaciskaj i rozluźniaj pięści, skacz, oddychaj głęboko. Szybko zapisz na kartce, co przychodzi ci do głowy bez zastanowienia. Wyjrzyj przez okno i obserwuj chmury.
Na przykład siedzę teraz przy stole, a przede mną jest kasztan - brązowa skórka lśni jak tarty parkiet. W pobliżu, w dzbanku z białym mlekiem, znajduje się kwiat koniczyny bzu, podobny do pomponu na czapce małego gnoma. Oto kilka kawałków radości dla Ciebie.
8. SPORT I WODA
Woda jest źródłem siły i odnowy, a im jesteśmy starsi, tym bardziej jej potrzebujemy. Nauczyłam się pić 6-7 szklanek wody dziennie, a pierwsze 4 - w pierwszych kilku godzinach po przebudzeniu, kiedy organizm jest odwodniony po długim nocnym odpoczynku. To jeden z najlepszych sposobów, aby zadbać o swoje ciało i nie przejadać się. Jeśli nie możesz wypić co najmniej 4-5 szklanek dziennie, to nadal nie wiesz wszystkiego o znaczeniu wody dla zdrowia. Polecam lekturę książki „Energia w talerzu” - w skrócie i po prostu wyjaśnia, jak woda wpływa na organizm i dlaczego warto ją pić. Jeszcze kilka sztuczek.
Sport, ruch to przede wszystkim dar dla organizmu, sposób na rozładowanie stresu, wyciszenie oraz nabranie energii i radości, poczucia kontaktu z ciałem, zabawa. W dobrym nastroju nie przemawia do mnie dodatkowe jedzenie. Najlepsze pomysły przychodzą na myśl podczas uprawiania sportu i pod prysznicem!
9. KSIĄŻKI
Na samym początku powrotu do zdrowia po bulimii bardzo pomogła mi książka Gillian Riley „Jak jeść mniej” - została niedawno przetłumaczona na język rosyjski. Dwie kolejne doskonałe książki Jungowskiej psychoanalityki Marion Woodman: Sowa była wcześniej córką piekarza i Pasja doskonałości.
opublikowane przez econet.ru. Jeśli masz jakieś pytania na ten temat, zapytaj specjalistów i czytelników naszego projektu tutaj
Autor: Ksenia Tatarnik
Podobał Ci się artykuł? Napisz swoją opinię w komentarzach.
Zapisz się do naszego FB:
Menu diety bulimii
Więc! Zadano pytania. Myślę, że nadszedł czas, aby uzyskać na nie odpowiedzi! (Mówiłem o tym w poprzednim artykule)
Pytanie numer jeden: „Co zrobić, aby uniknąć przejadania się przy bulimii?”, „Jak zacząć jeść?”
Postanowiłeś poradzić sobie z nałogiem, zacząć żyć, nie istnieć, a największym pragnieniem jest normalne jedzenie i pozbycie się wszechobecnych myśli o jedzeniu. Ale tutaj głos podświadomości szybko wraca do rzeczywistości: „A co z postacią? Jeśli zaczniesz jeść, szybko wyzdrowiejesz i zmienisz się w ogromne stworzenie, którego nikt nie potrzebuje! Nie wolno Ci! Musisz głodować przez tydzień, więc będzie to bardziej poprawne. Twoja waga jest ogromna! Ale co z tą paczką chipsów na półce? A przecież zaczęła się „Maslenitsa” - jak nie jeść naleśników - to tylko raz w roku ?! Tyle stracę - teraz już na zawsze będę musiał jeść płatki owsiane w wodzie i suszony twarożek! Musisz to zrobić po raz ostatni... Ostatni raz, żeby zjeść i umyć się, a potem możesz jeść dobrze! ”
Obraz jest taki, że ty i twoja świadomość jesteście gotowi do rozpoczęcia życia. Poczucie, że to, co się dzieje, jest przytłaczające, a także poczucie wstrętu do siebie, poczucie bezradności i wybuchy aktywnego nastroju. Ale podświadomość, a wraz z nią nałóg, od razu podaje ogromną liczbę argumentów na korzyść obecnego stanu rzeczy.
Teraz najważniejszą rzeczą jest zrozumienie, że nikt oprócz Ciebie nie będzie w stanie poradzić sobie i zrezygnować z nałogu - nazywa się to braniem odpowiedzialności za siebie. Możesz spodziewać się wsparcia, pomocy i poprawnych zaleceń z zewnątrz, ale! TYLKO MOŻESZ TO ZROBIĆ! Twoim wyborem jest praca nad sobą lub życie z bulimią. To wcale nie znaczy, że jeśli zdecydowałeś się dobrze zjeść i nie dać się nałogowi, a następnego dnia wyrwałeś się i opróżniłeś lodówkę do czystości, to jesteś słaby i bez kręgosłupa, że nie możesz się zebrać i wszystko jest beznadziejne! Kto powiedział, że bulimia, a co dopiero anoreksja, podda się bez walki ?! Nie, ona będzie bronić każdego centymetra, raz po raz powracając do pozycji wyjściowej. Tutaj tylko ty staniesz się silniejszy z każdą taką małą bitwą. Najważniejsze jest, aby na samym początku nauczyć się rozróżniać cichy głos uzależnienia od własnych pragnień.
Nawet gdy uzależnienie się wciągnie i konstruktywne myślenie staje się coraz trudniejsze, spróbuj przeanalizować swój stan, pomyśl, zwróć uwagę na to, co wywołuje załamanie, aby z czasem móc się oprzeć. Powtarzam wielokrotnie na łamach tej witryny - potrzebujesz czasu. Aby się czegoś nauczyć, jesteśmy gotowi to wydać. Z zaburzeniami odżywiania wszystko jest takie samo - uczymy się (na własnych błędach), pamiętajmy, staramy się rozmnażać.
Teraz musisz zdecydować - co zrobić z jedzeniem, chęcią bycia szczupłą i bulimią (anoreksją)? Nie możesz być lepszy - to myśl inspirowana uzależnieniem. Twoim pragnieniem jest rezygnacja z bulimii na rzecz zdrowego, satysfakcjonującego, udanego i przyjemnego życia. Przeszkodą jest jedzenie i głód.
Musisz nauczyć się jeść. Większość uczy się tego w dzieciństwie, ale musisz to zrobić teraz. Czas pomyśleć o tym, co jest przydatne, a co nie. Przeczytaj, ile organizm potrzebuje (dla Twojego wzrostu i stylu życia) składników odżywczych. Nie będzie też zbyteczne obliczanie idealnej wagi i wskaźnika masy ciała (BMI) z punktu widzenia medycyny, a następnie porównywanie tych wskaźników z tym, co nałóg ci dyktuje..
Ale po tym wszystkim nadal chcesz schudnąć, a „kawałek po prostu nie schodzi do gardła”?
Plan działania jest następujący:
Śniadanie!
Nasze ciało jest bardzo delikatną strukturą, którą można szybko zniszczyć, ale można ją też przywrócić. Prawdopodobnie nie raz słyszałeś o metabolizmie. Są to procesy, które w każdej ułamku sekundy zachodzą w organizmie, zamieniając energię chemiczną na wszystkie inne rodzaje energii. A głównym źródłem energii jest pożywienie - dzięki jego właściwościom poruszamy się, myślimy, żyjemy, nasze ciało ma stałą temperaturę, oddychamy, a nasze serce bije rytmicznie. Im mniej jemy, tym wolniej zaczynają zachodzić wszystkie te procesy. Oznacza to, że następnym razem będziesz musiał jeść jeszcze mniej, wtedy będzie tak dalej, aż albo organizm ostro oprze się tym działaniom i będzie potrzebował pożywienia (początek bulimii), albo całkowicie zrezygnuje z walki o byt (to najtrudniejsze etapy anoreksji). Aby bulimię można było słusznie uznać za powrót do życia.
Wróćmy do śniadania. Przypuśćmy, że straciłeś już równowagę ciała głodem, przejadaniem się i innymi „czynnościami”, ale naprawdę chcesz wrócić do poprzedniego zdrowia. Tak więc początkiem przywrócenia normalnego metabolizmu i zaprzestania przejadania się jest śniadanie. Powinny być gęste, składać się z pokarmów białkowych i złożonych węglowodanów. To bardzo ważny krok, który przybliża Cię do życia bez nałogu. Jeśli znowu to zabrzmi w mojej głowie, coś w stylu: „Wyzdrowieję!”.
Odpowiem z pewnością: „Nie, nie polepszaj się! To naturalne prawo - śniadanie nie poprawia się. ".
Następna możliwa opcja to: „Nie mogę przestać i będę jadł cały dzień!”
Odpowiedź brzmi: „Po tym, co zostało zaplanowane i zjedzone na śniadanie, wstań od stołu i zrób coś, tylko dziesięć minut. Daj sobie te 10 minut! Wtedy decydujesz, co robić dalej, ale ten czas będzie całkowicie Twój - to będzie Twój wybór, a nie działania osoby uzależnionej! ”
Dobre śniadanie zwiększa metabolizm, poprawia nastrój, znacznie obniża nastrój depresyjny i daje chęć do dalszego życia bez uzależnienia.
Następny punkt w naszym planie z Tobą:
Ułamkowe pięć do sześciu posiłków dziennie.
Ciało i mózg muszą wiedzieć, że są regularnie (prawie stale) karmione. Pożądane jest, aby w tym samym czasie jeść, ponieważ nasz organizm się uczy i szybko zapamięta, o której godzinie powinien poprosić o jedzenie. Oznacza to, że zacznie się pojawiać prawdziwe uczucie głodu, które można odróżnić od głodu inspirowanego nałogiem (o rodzajach głodu przeczytasz tutaj). Tak więc trzy główne posiłki i dwie lub trzy przekąski to nie „za dużo”, ale zbilansowana dieta, która dodaje sił i nie prowadzi do otyłości.
Trzeci:
Mogę sobie wyobrazić, jak niektórzy z moich drogich czytelników zakryją oczy ze zdumieniem takim stwierdzeniem. Ale tak jest! Im więcej blokad, zakazów i ograniczeń nakładamy na nasz organizm, tym silniej się opiera.
Pozwalasz sobie na sałatkę w nieograniczonych ilościach, a nocą marzysz o ciastach i kanapkach z masłem. Mam rację? Człowiek jest tak zaaranżowany, że wszystko, co zakazane i niedostępne, jest naprawdę pożądane! To jest bardzo ważny punkt. Często to właśnie zakazy jedzenia lub w momencie jedzenia (niejedzenia po szóstej) prowadzą do załamań i powrotu do bulimii. Wielu uzależnionych od jedzenia jest szczególnie skłonnych do chodzenia wieczorem do kuchni („Nie możesz jeść po szóstej!” - organizm gra okrutny żart i idzie jeść o siódmej). Zakazy dotyczące czekolady, wypieków, masła itp. kompensowane w chwilach niekontrolowanego przejadania się. Dlaczego więc jest to ograniczenie?
Jeśli zdecydujesz się nie uzależniać od jedzenia, musisz zacząć przywracać normalne nawyki żywieniowe. Niech w Twojej głowie będzie dużo nierozwiązanych pytań, niech uzależnienie wciąż ma moc, ale możesz zaszczepić w sobie nawyk spożywania śniadań dzień po dniu, jedzenia 5-6 razy dziennie i nie zabraniaj sobie jeść cukierków czekoladowych, bułki, małej paczki chipsów i jeść obiad w ciągu dnia o ósmej, a nie szóstej wieczorem. Jest to trudne tylko na początku podróży. Wtedy znika strach przed przybraniem na wadze, ponieważ organizm nie gromadzi się, gdy regularnie je. Będziesz chciał dowiedzieć się więcej o zdrowej żywności i być zdrowszym. A najważniejsze jest chęć życia prawdziwym życiem, a nie podróbką.
Doświadczenie samodzielnego wyjścia z bulimii. Żadnych lekarzy, pigułek, rejestracji i SMS-ów.
Bulimia przeszkadzała mi prawie przez cały okres dojrzewania i trochę więcej. Teraz mam 25 lat, ważę 53 kg przy wzroście 162 cm, tj. W rezultacie nie zjadłem się do stanu świńskiego, chociaż mam tendencję do nadmiernego zyskiwania, jeśli go stosuję. Historia jest banalna, zaczęła się gdzieś w wieku około 12 lat, chciałem schudnąć, potem wydawało się, że mój wygląd był powodem mojej samotności. A ja chciałem być fajny, chciałem mieć grupę fajnych przyjaciół i uwagę płci przeciwnej. Cóż, dalej w klasykach: cykl diety to zhor, cała uwaga skupiona jest na jedzeniu i wadze oraz szukaniu rozwiązań w Internecie. Tam dowiedziała się, że to bulimia, jednak później diagnoza została potwierdzona przez psychoterapeutę. Gdzieś od 15 roku życia próbowałem rozwiązać problem bulimii: psycholodzy, akupunktura, leki przeciwdepresyjne były też dostępne, nie brałem tego systemowo, prawdopodobnie dlatego nie zauważyłem efektu. Witryny i grupy poświęcone zaburzeniom odżywiania, w których większość postów jest w stylu „Nie mogę już tego zrobić”. Prawdopodobnie w moim przypadku problem wynikał z niczego do zrobienia (no cóż, nadal były problemy w rodzinach i świetnym zespole studenckim), braku wystarczającej komunikacji w okresie dojrzewania i wszelkich hobby. Przez lata próbowania czegoś zmienić, stopniowo rozumiałem, co jest tym, i nauczyłem się współdziałać ze sobą. Odnotuję kilka rzeczy, kiedy uświadomiłem sobie, że moje zachowania żywieniowe zmieniły się na lepsze pod wieloma względami..
1. Samo przejadanie się, a nawet przejadanie się, jest rzeczą naturalną dla ludzi i zwierząt. Dla zwierząt jest to problem dostępności pokarmu, dla osoby, dla której sklep jest w zasięgu spaceru, nie ma takiego problemu, a natura nie zapewnia innego hamulca wewnętrznego niż ból i rzeczy ciekawsze lub ważniejsze. To, że mamy ochotę zjeść ciasto, nawet jeśli wcześniej zjedliśmy sycą kolację, jest rzeczą absolutnie naturalną. Zwykli ludzie (nie bulimicy) od czasu do czasu przekazują. Człowiek nie jest robotem, nie zawsze czuje do grama, kiedy przestać. Nawet jakbym odmierzył porcję, zjadł i zorientował się, że się przejadłem - jest ok. Jeśli nie jestem pełny i wrzucam jakieś suplementy, to też jest w porządku. Jeśli zjadłem dodatkowy placek, bo jest pyszny, i zdałem sobie sprawę, że to naprawdę niepotrzebne, to też jest normalne..
Pamiętam, jak zacząłem wariować z powodu dodatkowego ciastka lub łyżki zupy z powodu uczucia ciężkości w żołądku. A potem, z poczucia winy, wszystko, co było w domu, zostało skonsumowane, jakby dzień był już stracony, więc co stracić. To były rzeczy, które najpierw należało powstrzymać. I będą się ciągle powtarzać. Przejadałem się na imprezie, dałem się ponieść emocjom i zjadłem za dużo, nie mogłem ominąć słodyczy w sklepie i przejadać się, teraz mnie to nie obchodzi. Zjadane jest to, co je. Było i było, a teraz jest już częścią przeszłości. Nie mogę nic zrobić, nie mogę cofnąć się w czasie i nie jeść (o wymiotach - zapomnij o tym). Zapomnienie o tym, że nie ma zmian, to pierwsza rzecz, która pomogła mi znacznie zmniejszyć ilość jedzenia. Jako doświadczony psychopata wiedziałem, że kilka dni po zhora, jeśli będziesz się trzymać, zapomni się o samym fakcie załamania. Po 3-4 dniach zapomniałem, jak źle się czułem. Wszystko wróciło do normy.
Niektórzy twierdzą, że musisz usunąć wszystkie ograniczenia dotyczące jedzenia i jeść wszystkie rodzaje gówna łopatami, tylko dlatego, że chcesz. Wydaje się, że za kilka tygodni uspokoisz się, że nie ma zakazów i przestaniesz jeść jak szumowiny. Nie popieram tego podejścia, ponieważ taka dieta jest bardzo szkodliwa dla zdrowia i nie przyczynia się do kształtowania zdrowych nawyków żywieniowych. Nie mówię nawet o wadze, nie uważałem tego za problem. Najprawdopodobniej, jeśli bulimia naprawdę cię dopadła, już o tym myślisz, gdyby tylko te śmieci się zatrzymały, a waga to już dziesiąta rzecz. Osobiście uważam, że powinniśmy starać się jeść normalnie = jak to tradycyjnie przyjmuje się w dietetyce - śniadanie-obiad-kolacja, w razie potrzeby przekąski, takie standardowe opcje, jakie można znaleźć w kawiarniach, stołówkach (nie fast food). Te. dąż do regularnej zdrowej żywności, bez żadnych ograniczeń fast foodów. Picie herbaty ze słodyczami, jedzenie z przyjaciółmi w maku dla firmy - to też jest w porządku. Ograniczenia dotyczą wielkości porcji, a nie rodzajów żywności. Oszacuj, ile zjadłbyś ten produkt, gdybyś się nie obżerał, ale po prostu zjedz go, bo chcesz.
2. Jedzenie to sprawa indywidualna. Na początku, gdy straciłem orientację, musiałem ponownie zrozumieć, co, kiedy i ile jeść. Zapamiętanie starych, zdrowych nawyków lub ukształtowanie nowych wymaga czasu. Eksperymentowałem z jakością i ilością, obserwowałem, jak i co jedzą moi krewni, przyjaciele, znajomi czy bohaterowie filmu. Z biegiem czasu zacząłem lepiej rozumieć, czemu lepiej odmówić, ponieważ niektóre pokarmy wpływają na mnie negatywnie. Postępowałem zgodnie ze standardowym wzorem
„śniadanie-obiad-kolacja”, przekąski według potrzeb. Nie obliczyłem wielkości porcji w gramach, po prostu wziąłem średni talerz, mniej więcej tak, jakby zmieściła się na nim pizza 20 cm, i położyłem jedzenie „tak długo, jak oko wytrzyma”. dopóki nie poczułem wizualnie, że położyłem wystarczająco dużo na talerzu. Czułem dużo - odkładałem nadmiar. Ludzie nie są maszynami, aby wiedzieć, ile dokładnie jest potrzebne. Zjadłem, poczułem, że to za mało, dodałem trochę dodatku. Podsumowałem w myślach wszystko, co zjadłem, i zadałem sobie pytanie, czy ta porcja wystarczy, by zwykła osoba mogła zjeść. Jeśli tak, to niezależnie od stanu sytości przerzuciłem się z głównego posiłku na napój i przekąski, jeśli chciałem. Kiedyś takie małe rzeczy były dla mnie ważne, chciałem dokładnie wiedzieć, co i ile. Dla bulimika taka dezorientacja żywieniowa jest czymś powszechnym..
3. Chęć powrotu do poprzedniego stanu, kiedy nie myślałem, co jem i ile ważyłem, jest po prostu bezcelowa. Dziecko karmione przez rodziców nie myśli. Chce tylko jeść fast food i jeść słodycze, ale jest ograniczony, przynajmniej w środkach. Rodzice dokonują wyboru za niego. Kiedy jesteś dorosły i sam się karmisz, prędzej czy później musisz pomyśleć o swojej diecie, niektórzy mają szczęście od dzieciństwa, że mają zdrowe nawyki, a nie słodycze i są obojętni na jedzenie. Niektórzy mają dobrą odporność i dużo aktywności fizycznej w życiu, organizm wszystko wybacza. Ale wcześniej czy później każdy, kto je przypadkowo, musi pomyśleć o swojej diecie. Większość moich znajomych, którzy jedzą, jak chcą, narzeka na problemy z przewodem pokarmowym, trądzik czy nadwagę tj. każdy ma jakieś problemy. Myślenie o tym, co jeść, planowanie diety, ograniczanie niezdrowej żywności to jeden z warunków dobrego samopoczucia, bez względu na to, jak zdrowy jesteś. Kiedy jesteś dzieckiem, możesz marzyć o zupie z cukierków, jako nastolatek wciąż masz dużo siły, by czuć się dobrze pomimo jedzenia fast foodów.
Kiedy dorośniesz, wszystko się zmienia, problemy spowodowane gównianym stylem życia zaczynają mu przeszkadzać. Pod wieloma względami zatrzymały mnie problemy zdrowotne, nie tylko ból i dyskomfort, ale kiedy to jest do bani, a przez to nie możesz robić tego, co zaplanowałeś i zostać w domu, nie możesz czuć się dobrze w miłym towarzystwie, podróżować, spędzać czasu z ukochaną osobą... Bo jest źle, bo są problemy z przewodem pokarmowym i ciągle coś boli. To staje się głupio obraźliwe. I nie ma sensu załamań czy zjadania kilogramów słodyczy, bo po nich jest jeszcze gorzej. I narkotyki, które bierzesz w nieskończoność i bez których już nie możesz - znowu ciągła strata pieniędzy. Problem pojawia się nie wtedy, gdy mózg przyjemnie topi się od tony jedzenia, ale kiedy próbujesz żyć jak normalna osoba i możesz już utrzymać się w zdrowych ramach, a to ma niewielki wpływ na wszystko, ponieważ większość żywności jest zła. Wtedy pojawiły się mózgi, a możliwości nie są takie same.
3. Pod wieloma względami utrudniało to również podejście do samego problemu. Kiedy myślisz, że bulimia jest twoim bogiem, a ty jesteś lalką na sznurkach, to tylko po to, by się oszukać. Takie podejście nie daje siły do powrotu do normalności. W końcu jedzenie nie jest heroiną, ale niezbędną koniecznością. Nie jestem narkomanem, tylko moja rozwiązłość doprowadziła do bardzo złego nawyku, nerwicy i nie najstraszniejszej. Chęć jedzenia jest bardzo silna, ale po prostu przyzwyczaiłem się do zaspokajania swojego pragnienia. W moim życiu dotyczyło to nie tylko jedzenia, ale generalnie problemem było zmuszanie się do zrobienia czegoś w miejscach, w których nawyk nie był doskonalony. Zrobiłem co chciałem. I nie zrobiłem tego, czego nie chciałem. Chciałem jeść - jadłem, nie chciałem spotykać się z przyjaciółmi i spędzać czasu po ludzku - zostawałem w domu, nie chciałem chodzić do szkoły - chodziłem do klinik, chciałem wyglądać normalnie w oczach innych - nie robiłem tego, co uważałem za zabawne. Taki dziecinny wzór „chcę dać”. W końcu w większości musisz robić to, czego nie chcesz, aby dostać to, czego chcesz..
Możesz jeść bardzo długo, oddając się impulsom. Im częściej spełniasz swoje pragnienie, tym trudniej jest później się powstrzymać, bo „chcenie” rośnie do gigantycznych rozmiarów. I faktycznie - nikt na siłę nie popycha jedzenia. Nie ma czegoś takiego jak „przyłapałem się na pożeraniu połowy ciasta”, czy „widziałem ciasto - a potem było jak we mgle”. Nie. Bez względu na to, ile chcesz jeść, zawsze możesz nie jeść. Nie oznacza to, że pragnienie zniknie.
Kiedy naprawdę chciałem się napić, po prostu położyłem się na sofie i rozmawiałem w myślach ze sobą. Że już wystarczy, że nie rozwiąże problemu, że będzie bardzo źle i że chcę to zrobić. Utknąłem w Internecie, przekartkowałem insta, chodzenie na spacer w tym stanie było poza królestwem, choć później też było to możliwe. Wyrzuciłem jedzenie, które prowokuje obżarstwo - wszelkiego rodzaju słodycze, czekoladki, prezenty, smakołyki. Łatwiej było mi się trzymać. Nie szkoda, nie przyniosłoby to korzyści, ale nerwy byłyby porządnie poobijane. Nawet gdy mieszkasz sam, łatwiej jest nie zwariować na punkcie pokarmów wyzwalających, które reszta gospodarstwa domowego kupuje dla siebie, i monitorować swoją dietę. Z biegiem czasu łatwiej jest trzymać się siebie, o ile łatwiej wrócisz do normalnego życia, gdzie są rzeczy, hobby, komunikacja, pragnienia i plany.
4. Druga skrajność, równie zła jak poprzednia, to niedocenianie twojego stanu. Wtedy już łatwo się zatrzymać, pojawiły się inne dziedziny życia poza jedzeniem i zacząłem myśleć „Jestem normalny, teraz wszystko jest możliwe, nie można się bać załamania, wszystko się skończyło”. Po chwili się zepsuło - być może nawet tego samego dnia. I nic dziwnego. Wracając do początku, każdy może przejadać się. Dla tych, którzy są przyzwyczajeni do tłumienia złego stanu za pomocą jedzenia, zacznij od nowa - jak to zrobić. Otóż wyzwalacze pokarmowe, przed którymi nawet zwykły człowiek nie zawsze może się oprzeć, też nigdzie nie znikają. Teraz rozumiem, że nawet dzisiaj mogę przejadać się. Zawsze jest opcja, że znowu się upiję, przyznaję. Nie ma sensu stawiać sobie warunku typu „to się nigdy więcej nie powtórzy”. Po co gromadzić niepotrzebny stres i bać się „a co jeśli się w końcu upiję, a nie jak się teraz przejadę?” A jeśli tak się stanie, poczuj się, jakby nadszedł koniec świata. Każda osoba może mieć trudny okres w życiu, zacząć bulimię, anoreksję, alkoholizm, nikt nie jest na to odporny. A ilu ludzi pali i nie może rzucić latami! I wszystkie te zależności, tak jest, to jest niezbędne. Dlatego czuję się mniej więcej na równi z moją bulimią w stosunku do innych ludzi..
5. Chęć utraty wagi jest normalna, nawet przy uzależnieniu od jedzenia. To normalne, że chcesz wyglądać jak najlepiej i robić to w zdrowy sposób. Chociaż wydaje mi się, że przesadziłam wartość pięknego wyglądu, a teraz urodą nikogo nie zaskoczycie, jest wiele dziewczyn z dobrymi danymi, które dobrze się ubierają i dobrze malują. Pytanie brzmi, co oprócz wyglądu? Co pozostanie, jeśli rozwiążemy kwestię wag i centymetrów? Czy w człowieku jest życie? Na czym może się skupić, jakie jest jego hobby, jakie problemy poza utratą wagi i jedzeniem niepokoją go? Jaka jest jego opinia o tym, co się dzieje wokół? Czy jest zorientowany w jakiejś dziedzinie, czy poza myśleniem o jedzeniu nie ma nic w jego głowie? Na czym więc polega tak zwiększona dbałość o swój wygląd? Problem z jedzeniem pochłonął całą resztę przestrzeni mentalnej, ponieważ poświęcono mu całą swobodną uwagę i teraz tę samą uwagę trzeba siłą przestawić na inne rzeczy. Przeciwko nędzy, tak.
Podsumowując, trochę o smutku. Problem bulimii nie przeszkadza mi już od kilku lat lub dłużej. Nie wariuję na punkcie tego, co zjadłem, nie dręczę tym innych, nie odkładam rzeczy, bo się upiłem. Odżywiam się praktycznie zdrowo, jak tego wymaga moje zdrowie, i mogę spokojnie odmówić fast foodów lub przestać, gdy zdam sobie sprawę, że mam już dość. Jestem zadowolona ze swojej wagi, chociaż znajduję wady w sylwetce, ale kojarzą mi się z brakiem sportu w życiu. Nie myślę o jedzeniu 24 godziny na dobę, nie kupuję wszystkiego, co widzę w sklepie tylko dlatego, że chcę, nie przerażam się, jeśli coś w mojej diecie poszło nie tak, i nie przesadzam od razu, gdy jestem zestresowany. Z pewnością jest jedno „ale”. Podobnie jak wielu innych, myślałem, że większość moich problemów i niepowodzeń wiąże się z bulimią i mitycznie znikają, gdy przestałem jeść jak bestia. Jednak nie było dużo lepiej. Wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że stałem się bardziej zdenerwowany i niespokojny, ale teraz po prostu nie mogę stłumić nerwów jedzeniem. W tym nie znalazłem dla niej zastępstwa, nie wiem jak się uspokoić. Nadal czuję się osamotniony i zwątpiony w siebie i rodzaj bezwładności w tym, co się ze mną dzieje, bo praktycznie nic nie zrobiłem, żeby to zmienić. Prześladują mnie konsekwencje mojego bulimicznego stylu życia - problemów zdrowotnych, które z uporem nie dają się rozwiązać żadnymi tabletkami czy dietą. I chociaż mam 25 lat, czasami czuję się jak babcia, rozmawiając o swoich ranach w kolejce do kliniki. Samo zerwanie z nałogiem nie poprawi twojego życia, być może trochę łatwiejszego, ale nic więcej, jeśli nie podejmiesz wysiłku, aby zmienić inne obszary swojego życia. Z biegiem czasu problem z jedzeniem zostaje zapomniany i wydaje ci się, że przez długi czas trudziłeś się bzdurami i przegapiłeś swoje najlepsze, beztroskie i być może najbardziej zabawne lata oraz możliwości, które zostały ci dane ze względu na twój wiek.
Więc żyj pomimo bulimii. Sama dostosowuje się, ale im bardziej skupiasz się na innych obszarach, tym szybciej zniknie pragnienie jedzenia bez zatrzymywania się. Prowadź z tobą mentalny dialog. Pamiętaj, że jesteś nie tylko swoim umysłem, masz do czynienia z fizjologią, z prymitywną częścią siebie, opartą na instynktach i rozpoznającą tylko swoje własne „Chcę - nie chcę”, „Boję się - nie boję się”. Zbuntuje się, jeśli spróbujesz ją stłumić siłą, nie łam się, ale nie pozwól jej rządzić tobą. Zgadzaj się ze sobą, rób to nieustannie, gdy tylko poczujesz, że Twoje „pragnienie” i Twoje lęki wciągają Cię z powrotem w bulimię. Zdobądź doświadczenie życiowe, staraj się komunikować z różnymi ludźmi i obserwować ich życie i zachowanie. Daj się ponieść temu, co dzieje się poza twoim bulimicznym światem, rób coś każdego dnia, szukaj sensu w czymś niezwiązanym z jedzeniem i samozniszczeniem. Naucz się robić to, czego nie chcesz, aby osiągnąć to, czego chcesz.